05 Wrz 2009, Sob 9:33, PID: 173875
Pierwszą pracę podjąłem w 1999 roku tuż po ukończeniu studiów. Gdybym jej nie znalazł pewnie umarłbym z głodu. Życie wymusiło konieczność przełamania się i podjęcia intensywnych działan w celu znalezienia pracy. Pamiętam pierwsze rozmowy z potencjalnymi pracodawcami i straszny trudny do opisania stres. Tak było na początku , później było znacznie lepiej. Życie to najlepszy terapeuta.
Przełamcie się i zacznijcie działać , później będzie coraz łatwiej. Trudne są początki.
Przełamcie się i zacznijcie działać , później będzie coraz łatwiej. Trudne są początki.