07 Gru 2009, Pon 19:40, PID: 189038
Batmanie, czczy trud wnikać w te sprawy, zawracać sobie nimi głowę i co najważniejsze rozmawiać o nich z kobietami. Kłamstwo leży w ich (kobiet) naturze, stąd wiele z nich do uporu zaprzeczać będzie twoim tezom, aby zbudować wokół "kobiecości" mniej wiarołomną wizję. A prawda jest taka, że kobitki też lubią sobie skoczyć w bok, ale tego nie powiedzą. Tyle, że nie warto z nimi o tym rozmawiać. Ba, nie warto nawet o tym myśleć. Powinieneś nawet im przytakiwać i twierdzić, że to pisał jakiś męski szowinistyczny świnia.