26 Sty 2010, Wto 21:41, PID: 194357
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26 Sty 2010, Wto 21:45 przez Sosen.)
Heh, zabawne. Żeby zarządzać ludźmi to jednak trzeba mieć odrobinę pewności siebie, i nie dawać sobą manipulować. Jak dla mnie to też się wyklucza.
Natomiast jak ktoś jest człowiekiem nieśmiałym prywatnie(definicja od Zimbardo), to rzeczywiście może mu dobrze iść w karierze zawodowej, ale prywatna leży i kwiczy.
W przypadku fobii społecznej uogólnionej to raczej taka funkcja nie wchodzi w rachubę.
PS. przeczytałem swój post i wkurzające jest dla mnie to, że jestem takim "technicznym" człowiekiem. Inaczej narazie nie umiem
Natomiast jak ktoś jest człowiekiem nieśmiałym prywatnie(definicja od Zimbardo), to rzeczywiście może mu dobrze iść w karierze zawodowej, ale prywatna leży i kwiczy.
W przypadku fobii społecznej uogólnionej to raczej taka funkcja nie wchodzi w rachubę.
PS. przeczytałem swój post i wkurzające jest dla mnie to, że jestem takim "technicznym" człowiekiem. Inaczej narazie nie umiem