28 Kwi 2008, Pon 8:12, PID: 21148
tony montana napisał(a):WitamSALVE!
Twój post jest długi, więc odniosę się tylko do jego wybranych części.
tony montana napisał(a):Ale mniejsza o to bo chyba sie trochę użalam nad sobą.W pewnych granicach to jest ok. To naturalna potrzeba i czasami nawet pomaga. Ty tej granicy nie przekroczyłeś
tony montana napisał(a):A dobre wrażenie które zrobiłem dzień wcześniej znika i pojawia się ten gorszy Ja.Nie GORSZY tylko INNY niż dzień wcześniej !
tony montana napisał(a):W każdym bądź razie WALCZĘ ! Wczoraj stuknęło mi 21 lat.[Obrazek: stolat.gif]
tony montana napisał(a):Nie wiem czy pasuję do tego świata ale od dzisiaj będę na siłę próbował się dopasować.Pasujesz. Wszyscy pasujemy. Jesteśmy jak puzzle- liczne kawałki tej samej układanki. Jest wiele miejsc do których nie pasujemy i pasować nie będziemy nawet jeżeli będziemy się bardzo starali, bo to po prostu nie jest nasze miejsce. Ale każdy ma też takie miejsca do których pasuje idealnie, jest w nich wręcz niezbędny i nikt inny nie może go zastąpić. Ty też - przecież jesteś wyjątkową i wartościową osobą
tony montana napisał(a):Uważam się za głupiego człowieka - choroba doprowadziła do tego że mam małą wiedzę na róznę tematy. Tak czuję że jestem głupi. Może średnio inteligetny z przebłyskami ale głupi z powodu braku wiedzy którą ma normalny mniej bystrzejszy odde mnie.Nie wydaje Ci się, że mylisz mądrość, inteligencję i bystrość ze zwykłą książkową wiedzą? Wiedza jest w podręcznikach, bibliotekach, internecie... Czasami w naszych głowach, ale ma zwyczaj szybkiego uciekania z nich Można ją zdobyć i stracić. Możesz te braki nadrobić. Najlepiej w jednej (albo kilku) dziedzinach, które Cię najbardziej interesuja- wiedza połączona z pasją stanowi świetny i przyciągający rozmówców duet. Masz jakieś pasje albo zainteresowania? A mądrość i inteligencję po prostu się ma. Ty też je masz, a poza tym masz jeszcze poważnie i niesłusznie zaniżoną samoocenę...
tony montana napisał(a):Pomimo ,że jestem nie lubiany (gdy zamulam), nie akceptowalny , brzydki wyniszczony fizycznie (muszę wyleczyć zęby , nie mam wysportowanej sylwetki , jestem blady) , głupiiiWiesz, kto to był Joseph Goebbels? (taki nazistowski specjalista od propagandy) On słusznie zauważył, że kłamstwo powtarzane tysiąc razy staje się prawdą. Dzięki ciągłemu wbijaniu ludziom bzdur do głów zaczynają oni uważac za prawdę to, co nią nie jest. Myslę, że podobnie jest w Twoim przypadku - z takim uporem powtarzasz sobie tezę o własnej beznadziejności, że sam zacząłeś w nią wierzyć, chociaż nie ma ona NIC wspólnego z rzeczywistością.
Fajnie, że napisałeś, mam nadzieję (pewnie nie tylko ja), że zostaniesz tu na dłużej