22 Wrz 2010, Śro 15:48, PID: 223706
Podam przykład, żeby udowodnić, że nawet największe pierdoły, nieistotnw rzeczy mogą być tematem rozmów. Kiedyś na przerwie jeden koleś gadał, że grał w grę na komputerze i chciało mu się srać. I tak grał przez godzinę, po czym poszedł do kibla. I koniec. Takie rzeczy ludzie opowiadają. Zazdroszczę im takiego talentu.