06 Mar 2011, Nie 0:51, PID: 242564
aga_p napisał(a):A ja bym bardzo chciała wreszcie pójść do roboty. Ale obawiam się, że mnie nikt nie zatrudni, bo ja muszę czasem być na zajęciach z seminarium magisterskiego w tygodniu, a nikt się na to nie zgodzi. Jak ludzie to robią, że studiują i pracują?Ja myślę, że to kwestia dogadania się. Wszyscy znajomi, którzy szukali, znajdowali pracę. Dla mnie właśnie największym problemem było przełamanie się, na wstępie zakładałam, że nie będę komuś zawracać głowy, bo nie jestem w pełni dyspozycyjna. Ale to pracodawca to oceni.
Luna napisał(a):Mam tylko nadzieję, że poradzę sobie z lękamiDla mnie lęki to nadal problem nr 1.
Wcześniej myślałam, że znam swoje zainteresowania, może i tak, ale każdy z zawodów ma jakąś wadę, znaczy że z fobią nie da rady. Ja nawet kserować nie umiem... mam zerowe poczucie własnej wartości, wszystkie swoje umiejętności oceniam na 0 I jak tu później powiedzieć, żeby wybrali mnie, bo to ja jestem najlepsza