02 Maj 2011, Pon 21:51, PID: 252150
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02 Maj 2011, Pon 21:53 przez plamka123.)
Dobrze ze ja nie musiałam nic mówić mój wygląd , moje zachowanie, moja mimika twarzy mówiło wszystko, nawet mama pozwoliła mi rzucić studia to wyobrażam sobie jak to wszystko wyglądało...teraz jak zauważyła że daje sobie rade w szkole to już nawet nie zwraca uwagi na moje marudzenie, bo jeśli marudzę i się boje to znaczy ze mi zależy,stres sprawia że się uczę gdyby nie on nie uczyłam bym się i gdyby nie on pewnie bym wszystko olewała a tak to on mnie motywuję mimo ze czasem jest do nie wytrzymania.A kiedy mi nie zależy , to staję się obojętna bardzo obojętna a to zły znak...