02 Wrz 2011, Pią 22:14, PID: 269921
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02 Wrz 2011, Pią 23:02 przez HTM.)
Hmm. Ja również zrezygnowałem z jakichkolwiek rozmów z rodziną po tym, jak zostałem potraktowany przez matkę. Jak to się mówi, z rodziną wychodzi się dobrze na zdjęciach.
Psycholog ma tę przewagę (?) nad psychiatrą, że patrzy (i leczy) bardziej od strony emocjonalnej, niż medycznej. Dodatkowo, psychologów jest jak psów (za przeproszeniem), i jeżeli jeden ci nie przypadnie do gustu, możesz pójść do innego. A, zwłaszcza w mniejszych miastach, psychiatra jest np. jeden, lub nie ma go wcale i trzeba jechać do większego miasta.
Myślę, że lekarstwa napewno mogą pomóc na napady szału, drażliwość (najzwyczajniejsze lekarstwa uspokajające). Gorzej z lękami A z takimi natręctwami jak opisałaś, można moim zdaniem żyć.
Tak czy inaczej, ja (i myślę, że całe forum również) trzymam za Ciebie kciuki.
Psycholog ma tę przewagę (?) nad psychiatrą, że patrzy (i leczy) bardziej od strony emocjonalnej, niż medycznej. Dodatkowo, psychologów jest jak psów (za przeproszeniem), i jeżeli jeden ci nie przypadnie do gustu, możesz pójść do innego. A, zwłaszcza w mniejszych miastach, psychiatra jest np. jeden, lub nie ma go wcale i trzeba jechać do większego miasta.
Myślę, że lekarstwa napewno mogą pomóc na napady szału, drażliwość (najzwyczajniejsze lekarstwa uspokajające). Gorzej z lękami A z takimi natręctwami jak opisałaś, można moim zdaniem żyć.
Tak czy inaczej, ja (i myślę, że całe forum również) trzymam za Ciebie kciuki.