31 Lip 2012, Wto 0:42, PID: 310918
badacz_tematu napisał(a):A czy Wy mieliście sytuację, gdy w jakimś towarzystwie rozmawiano o świetnie znanej Wam dziedzinie, a jednak baliście się dorzucić do rozmowy swoje trzy grosze?
Niezliczoną ilość razy. To frustrujące, bo wg mnie to najlepsza metoda na poszerzenie własnej wiedzy. Wiadomo, czasem dyskutuje się dla samego dyskutowania (wtedy padają konstruktywne argumenty w stylu 'bo tak' albo 'nie znasz się'), ale bywa i tak, że można się od innych osób sporo nauczyć, w końcu chodzi głównie o wymianę informacji. Na pewno czerpanie bezpośrednio ze źródła jest o wiele przyjemniejsze niż skupianie się na różnych brzydkich odczuciach związanych z tym źródłem.
Co do tematów - ludzi najlepiej łączy codzienność. I ta codzienność może mieć różne oblicza, czasem jest to jedna szkoła, praca, miejsce zamieszkania, a innym razem to zaledwie skrawek codzienności jak np. poczekalnia do lekarza (tutaj zresztą następuje silna integracja).