21 Sie 2012, Wto 9:14, PID: 313215
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21 Sie 2012, Wto 9:20 przez uno88.)
Od takich frajerów ,którzy nie lubią podpaść ,ani nie lubią się mieszać, powinien trzymać się z daleko. Najwyżej użyć ich jako narzędzi ,ale żadnych cieplejszych uczuć ,gdyż na to tchórze nie zasługują. Gdy patrzę wstecz z moją dzisiejszą wiedzą i świadomością to uważam ,że najlepszy jest frontalny atak wymierzony w agresora. Tylko w ten sposób zyskuje się szacunek tchórzliwych małp w grupie. Bronią agresora z nim nie wygrasz bo on się świetnie bawi słownymi docinkami, je*nięcie mu w pysk dopiero potrafi zedrzeć ten uśmieszek, ważne by zrobić to przy wszystkich. Gdy raz w podstawówce poszedłem z kimś na solo na boisko to pół szkoły się zleciało i wszyscy mnie kojarzyli. Komuś takiemu można co najwyżej naskoczyć.