14 Sty 2014, Wto 1:15, PID: 376656
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14 Sty 2014, Wto 1:17 przez Judas.)
Ja się nie zgadzam z MC. Po zerwaniu wolałbym wrócić do byłej niż szukać kogoś innego. I nie chodzi mi o to, że gdybym musiał szukać nowej dziewczyny to bawiłbym się od początku w randki, poznawanie, pierwsze koty za płoty, i by mi się to nie chciało więc wrócę na gotowe.
Nie.
Tęskniłbym za tą konkretną osobą bo wiązała by mnie więź która dotyczy tylko tej osoby. Plany, wspomnienia, doświadczena, przeżycia.
Jakbym myślał na zasadzie takiej jaką tu opisujesz to chyba nigdy bym tak naprawdę nie kochał drugiej osoby skoro to tylko wypełnianie miejsca nazywanego ''miłością''.
W Twojej wypowiedzi widzę, że dla Ciebie nie liczy się osoba tylko liczy się spełniony warunek.
Jak nie ta to inna, być może ale to nie za miłością tęsknimy, bo to nie ona z nami rozmawiała, nie opiekowała się nami i nie kupowała nam ciastech jak chcemy czegoś słodkiego.
Robiła to osoba.
Konkretna.
Nie.
Tęskniłbym za tą konkretną osobą bo wiązała by mnie więź która dotyczy tylko tej osoby. Plany, wspomnienia, doświadczena, przeżycia.
Jakbym myślał na zasadzie takiej jaką tu opisujesz to chyba nigdy bym tak naprawdę nie kochał drugiej osoby skoro to tylko wypełnianie miejsca nazywanego ''miłością''.
W Twojej wypowiedzi widzę, że dla Ciebie nie liczy się osoba tylko liczy się spełniony warunek.
Jak nie ta to inna, być może ale to nie za miłością tęsknimy, bo to nie ona z nami rozmawiała, nie opiekowała się nami i nie kupowała nam ciastech jak chcemy czegoś słodkiego.
Robiła to osoba.
Konkretna.