11 Lut 2014, Wto 14:28, PID: 380546
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11 Lut 2014, Wto 14:31 przez Thoughtless.)
Cześć Magda,
Jestem nowy na forum ale zainteresował mnie Twój temat / przypadek. Wydaje mi się, że jesteś jeszcze dość młoda a na etapie liceum różne dziwne zachowania się nasilają, ze względu na presję otoczenia, rodziców innych uczniów (szczególnie jak się odstępuje od jakiś typowych zachowań grupy). Dlatego możesz odbierać, że ktoś patrzy na Ciebie jak na dziwaczkę mimo tego, że wcale mogło tak nie być.
Co do Twojej miłości - ludzie tacy jak my (forum), którzy mają mniejsze i większe problemy z komunikowaniem się z ludźmi, wymagają większej ilości czasu aby zyskać zaufanie do drugiej osoby, dlatego kiedy już je zdobędziemy a potem stracimy, naturalnie potrzebujemy więcej czasu aby rozstanie samemu zrozumieć i zaakceptować. Z mojego punktu widzenia jeżeli to była wielka miłość to nigdy by Cię nie zostawił więc to on tutaj jest tym dziwnym a nie Ty.
Wiem że łatwiej napisać niż się samemu do tego przekonać ale nie ma się przez to co obrażać na świat.
Co do tego co pisali masterblaster i Wasyl, to wydaję mi się że każdy z nich ma po części rację, Twoje obecne myślenie może być spowodowane właśnie tą wypadkową wielu "niefortunnych" zdarzeń i może wystarczy po prostu rozmowa z podobnymi przypadkami na forum ale też kontakt z psychologiem na pewno szkody nie wyrządzi i będziesz mogła w końcu porozmawiać z kimś o swoim problemie nie tylko na forum ale też oko w oko i przełamać jedną ze swoich barier.
Niezależnie od metody jaką wybierzesz, życzę powodzenia, mam nadzieję że post nie brzmi zbytnio jak jakiś słaby cytat Paulo Coelho
Jestem nowy na forum ale zainteresował mnie Twój temat / przypadek. Wydaje mi się, że jesteś jeszcze dość młoda a na etapie liceum różne dziwne zachowania się nasilają, ze względu na presję otoczenia, rodziców innych uczniów (szczególnie jak się odstępuje od jakiś typowych zachowań grupy). Dlatego możesz odbierać, że ktoś patrzy na Ciebie jak na dziwaczkę mimo tego, że wcale mogło tak nie być.
Co do Twojej miłości - ludzie tacy jak my (forum), którzy mają mniejsze i większe problemy z komunikowaniem się z ludźmi, wymagają większej ilości czasu aby zyskać zaufanie do drugiej osoby, dlatego kiedy już je zdobędziemy a potem stracimy, naturalnie potrzebujemy więcej czasu aby rozstanie samemu zrozumieć i zaakceptować. Z mojego punktu widzenia jeżeli to była wielka miłość to nigdy by Cię nie zostawił więc to on tutaj jest tym dziwnym a nie Ty.
Wiem że łatwiej napisać niż się samemu do tego przekonać ale nie ma się przez to co obrażać na świat.
Co do tego co pisali masterblaster i Wasyl, to wydaję mi się że każdy z nich ma po części rację, Twoje obecne myślenie może być spowodowane właśnie tą wypadkową wielu "niefortunnych" zdarzeń i może wystarczy po prostu rozmowa z podobnymi przypadkami na forum ale też kontakt z psychologiem na pewno szkody nie wyrządzi i będziesz mogła w końcu porozmawiać z kimś o swoim problemie nie tylko na forum ale też oko w oko i przełamać jedną ze swoich barier.
Niezależnie od metody jaką wybierzesz, życzę powodzenia, mam nadzieję że post nie brzmi zbytnio jak jakiś słaby cytat Paulo Coelho