06 Lis 2014, Czw 23:53, PID: 419380
Niekoniecznie na zawsze. Ja przynajmniej miewałem już w życiu chwile, że wiem jak to jest. Tajemnicą tego stanu umysłu jest... swoboda, tak bym to ujął. Wszystko idzie dość gładko, całkiem normalnie, a jeszcze jak pozytywnie nastawisz się do ludzi i otoczenia, to jest tym bardziej przyjemnie. Myślę, że osoby bez FS mogą zadać sobie dokładnie to samo pytanie, tylko odwrócić w nim role. I zapewne jawić im się to będzie jako koszmar. Zwłaszcza zaawansowania fobia, która pozostawia w spojrzeniu już tylko lęk.. Uparcie wierzę, że można wiele samemu zdziałać na rzecz walki z FS. Trzeba bardzo bardzo chcieć i śmiało zapuścić się przed siebie. Stopniowo wykorzeniać złe nawyki, to też istotne.