13 Kwi 2015, Pon 10:02, PID: 441524
Nie mam absolutnie żadnych trudności z precyzyjnym wyrażaniem swoich myśli. Dodatkowo mam bardzo dobry głos i świetną dykcję. Miałem 6 z języka polskiego na maturze. Język to dla mnie świętość, jest dla mnie wartością autoteliczną i gardzę ludźmi, dla których język jest jedynie - jak dla psów - narzędziem komunikacji. Irytują mnie ludzie mówiący nieskładnie, bełkotliwie, niewyraźnie, niechlujnie. Mnie NIKT NIGDY nie prosi o powtórzenie tego, co powiedziałem. Za to kompletnie nie rozumiem tego, co mówią inni - na ogół słyszę jakiś prymitywny idiolekt, wypowiedziany błyskawicznie, z ruchami głowy itd. Ludzie nie szanują języka. Nigdy nie musiałem prosić o powtórzenie tego, co powiedział profesor na uczelni - za to bełkotu wyplutego przez kasjerkę w markecie po prostu nie rozumiem.