25 Lip 2008, Pią 1:34, PID: 46553
Aaaaa tam, pitu pitu......mozna miec 10 fakultetow, 2doktoraty, znajomosc jezykow i wejscia u samego prezydenta ale jesli sie ma fobie to na nic te tytuly i umiejetnosci - z kariery nici. Moj psycholog mi to powtarzal, zachecajac do terapii. I co z tego ze skonczony kierunek studiow nobilituje, lub ze kasa jest duza...fobik widzi tylko jedno: STRACH. Mozna mowic dlugo i namietnie, to szantazem zmuszac to podstepem, jezdzic po ambicji, radzic by podejsc ze spokojem do problemu, i wymyslac rozne farmazony - jest to kompletnie nieskuteczne i nieprzydatne. Tylko osoba z fobia spoleczna i psycholog/psychiatra sa w stanie zrozumiec obawy innych fobikow. I tylko psycholog/psychiatra moze tu naprawde pomoc jak specjalista, forum zapewnia jedynie wsparcie, tocza sie tu wolne dyskusje, kazdy ma swoj (oczywiscie wlasciwy) punkt widzenia, wiec lepiej podchodzic z dystansem do roznych debat i najlepiej zaufac lekarzowi by z jego pomoca pokonac problem.
A jesli nie, to tak jak SM pisal: magister/doktor fobik z 5 jezykami, swietny w swym fachu moze jedynie pracowac w firmie rodzinnej gdzie jest w miare bezpiecznie, wykonywac prace w domu od chalupniczej do programowania, lub stróżowac nocą, etc etc byle by nie z ludzmi...lub z ludzmi ktorzy tez sa fobikami. Marna wizja przyszlosci, no ale coz, sami poniekad jestesmy kowalami swego losu, ja juz swoj swiadomie wykulam
A jesli nie, to tak jak SM pisal: magister/doktor fobik z 5 jezykami, swietny w swym fachu moze jedynie pracowac w firmie rodzinnej gdzie jest w miare bezpiecznie, wykonywac prace w domu od chalupniczej do programowania, lub stróżowac nocą, etc etc byle by nie z ludzmi...lub z ludzmi ktorzy tez sa fobikami. Marna wizja przyszlosci, no ale coz, sami poniekad jestesmy kowalami swego losu, ja juz swoj swiadomie wykulam