09 Lis 2015, Pon 15:10, PID: 486426
Żeby było jasne, ja też jestem przeciwny publicznemu "afiszowaniu" się ze swoją seksualnością i m.in. seksowi przedmałżeńskiemu. Ale negowanie całej sfery seksualnej to absurd. Przykre, że jakieś doświadczenie z przeszłości może wypaczyć jej prawidłowe postrzeganie. Ludzie chyba są już tak skonstruowani, że każdy ma jakieś natręctwo.