11 Lis 2015, Śro 23:46, PID: 487292
pushingby, witam i trzymam kciuki!
Dla mnie praca nie jest problemem, problemem jest jej znalezienie.
Tak w ogóle, mam tak, że jak zacznę wychodzić do ludzi, to jakoś się oswajam, tak więc w każdej pracy jakiej byłam, z czasem się oswajałam z otoczeniem, do tego stopnia że patrzyłam na ludzi, w oczy, uśmiechając się...! Ale jak siedzę w domu tydzień, miesiąc, kilka miesięcy... to mam problem z wyjściem do sklepu nawet. Dlatego teraz tak mi źle, bo już mija kilka miesięcy, a pracy jak nie ma tak nie ma. Praca jest dla mnie jedynym ratunkiem, bo nie mam żadnych znajomych przez co nigdzie nie wychodzę, a tak chociaż do pracy bym ruszała tyłek.
Dla mnie praca nie jest problemem, problemem jest jej znalezienie.
Tak w ogóle, mam tak, że jak zacznę wychodzić do ludzi, to jakoś się oswajam, tak więc w każdej pracy jakiej byłam, z czasem się oswajałam z otoczeniem, do tego stopnia że patrzyłam na ludzi, w oczy, uśmiechając się...! Ale jak siedzę w domu tydzień, miesiąc, kilka miesięcy... to mam problem z wyjściem do sklepu nawet. Dlatego teraz tak mi źle, bo już mija kilka miesięcy, a pracy jak nie ma tak nie ma. Praca jest dla mnie jedynym ratunkiem, bo nie mam żadnych znajomych przez co nigdzie nie wychodzę, a tak chociaż do pracy bym ruszała tyłek.