03 Mar 2016, Czw 20:38, PID: 519464
nie wiem jak jest na badoo ale na sympatii przytoczony przez mocarta przykład miał w opisie w różnych formach chyba co trzeci facet. Więc wątpie żeby to było jakieś wyróżniające.
żeby wgnieść konkurencje w ziemię dobrze jest napisać coś ponad "hej co tam?" lub "jak tam? albo już nieco lepsze "cześć spotkamy się?" jak chyba pisze większość zalotników.
Jak piszesz do kobiety pierwszą wiadomość to napisz coś w rodzaju "cześć, przeglądałem sobie profile i twój mi się bardzo spodobał. Napisałaś w nim że... (tu odnosimy się do jakiejś pierdoły z jej opisu). Miałabyś może ochotę trochę popisać?" całość niech nie przekracza 5 zdań, nikt eseju raczej czytać nie chce. Osiągałem całkiem przyzwoite wyniki przy poważnej fobiczej mordzie na zdjęciu wiec typuje że to właśnie zasługa wiadomości.
grego ty to przede wszystkim spotkaj się wreszcie z jakąś bo będziesz pisać i pisać. A najgorsze co można zrobić to stracić miesiąc na pisaninie, nawyobrażać sobie cudów a potem w realu klops. Z tego co pamiętam miałeś z jakąś kontakt? No to spotkaj się, spotkanie to nie od razu zaręczyny jak wielu ludzi chyba myśli. Nawet randką tego nigdy nie nazywałem. Po prostu spotkanie.
żeby wgnieść konkurencje w ziemię dobrze jest napisać coś ponad "hej co tam?" lub "jak tam? albo już nieco lepsze "cześć spotkamy się?" jak chyba pisze większość zalotników.
Jak piszesz do kobiety pierwszą wiadomość to napisz coś w rodzaju "cześć, przeglądałem sobie profile i twój mi się bardzo spodobał. Napisałaś w nim że... (tu odnosimy się do jakiejś pierdoły z jej opisu). Miałabyś może ochotę trochę popisać?" całość niech nie przekracza 5 zdań, nikt eseju raczej czytać nie chce. Osiągałem całkiem przyzwoite wyniki przy poważnej fobiczej mordzie na zdjęciu wiec typuje że to właśnie zasługa wiadomości.
grego ty to przede wszystkim spotkaj się wreszcie z jakąś bo będziesz pisać i pisać. A najgorsze co można zrobić to stracić miesiąc na pisaninie, nawyobrażać sobie cudów a potem w realu klops. Z tego co pamiętam miałeś z jakąś kontakt? No to spotkaj się, spotkanie to nie od razu zaręczyny jak wielu ludzi chyba myśli. Nawet randką tego nigdy nie nazywałem. Po prostu spotkanie.