08 Mar 2016, Wto 13:36, PID: 521112
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08 Mar 2016, Wto 15:40 przez grego.)
spytaj się mężów dlaczego chodzą do prostytutek albo tylu szuka przygód w internecie bo po ślubie żonie się nagle odechciało...
chyba dam sobie spokój z tym wszystkim i wezmę się za coś pożytecznego, bo takie ciągłe analizowanie wszystkiego, co kobieta myśli, co jej i w jaki sposób powiedzieć jak zaimponować, jak zabawić, jak udawac kogoś kim sie nie jest, co odpowie, jak ja zareaguje i co i w jaki sposób odpowiem, jak i kiedy zaczać flirt czy się urazi czy nie itd. od tego idzie dostac większego pierd... ca niż siedzieć samemu, a i tak mówię tylko o potencjalnych znajomościach internetowych, które zresztą są i tak bardzo marne, a innych calkowity brak. A tyle można zrobić w tym czasie pożytecznych rzeczy...tyle filmów i seriali do obejrzenia :-D.
Skoro kobiety nie są w stanie iśc na jakiś kompromis i zaakceptować pewne wady, albo uznysłowić sobie, że ideałów nie ma to też jakaś tam będzie siedzieć sama..., a bez sexu tez sobie idzie dać radę, a jak przyciśnie to dzięki Bogu mamy prostytutki!
Pewnei zaraz ktoś powie popracuj nad sobą, zmień nastawienie uwierz w siebie, zlewaj to itd. tyle, że bez wymiany ryja (choć myślałem, że aż tak źle nie jest ), w necie z tego co widzę nie mam i tak większych szans więc nie widze sensu i sposobu aby nad sobą pracować, bo trzeba by było sie poprstu umawiać i nabierać upokorzeń, doświadczeń itd. i być może za 100 razem coś wyjdzie, W realu w moim otoczeniu w tym wieku nie ma szans aby nawet spotkac jakąś potencjalną kobietę, wiec lipa i szkoda moich nerwów raczej.
chyba dam sobie spokój z tym wszystkim i wezmę się za coś pożytecznego, bo takie ciągłe analizowanie wszystkiego, co kobieta myśli, co jej i w jaki sposób powiedzieć jak zaimponować, jak zabawić, jak udawac kogoś kim sie nie jest, co odpowie, jak ja zareaguje i co i w jaki sposób odpowiem, jak i kiedy zaczać flirt czy się urazi czy nie itd. od tego idzie dostac większego pierd... ca niż siedzieć samemu, a i tak mówię tylko o potencjalnych znajomościach internetowych, które zresztą są i tak bardzo marne, a innych calkowity brak. A tyle można zrobić w tym czasie pożytecznych rzeczy...tyle filmów i seriali do obejrzenia :-D.
Skoro kobiety nie są w stanie iśc na jakiś kompromis i zaakceptować pewne wady, albo uznysłowić sobie, że ideałów nie ma to też jakaś tam będzie siedzieć sama..., a bez sexu tez sobie idzie dać radę, a jak przyciśnie to dzięki Bogu mamy prostytutki!
Pewnei zaraz ktoś powie popracuj nad sobą, zmień nastawienie uwierz w siebie, zlewaj to itd. tyle, że bez wymiany ryja (choć myślałem, że aż tak źle nie jest ), w necie z tego co widzę nie mam i tak większych szans więc nie widze sensu i sposobu aby nad sobą pracować, bo trzeba by było sie poprstu umawiać i nabierać upokorzeń, doświadczeń itd. i być może za 100 razem coś wyjdzie, W realu w moim otoczeniu w tym wieku nie ma szans aby nawet spotkac jakąś potencjalną kobietę, wiec lipa i szkoda moich nerwów raczej.