17 Sie 2008, Nie 12:10, PID: 55384
dytko napisał(a):kurs tanca!
ja nawet na silownie nie moge isc, bo mnie rozwala swiadomosc, ze inni beda patrzec, jak sie wyginam i poce, i oceniac moje cialo
rozumiem dobrze Twój sposób myślenia... musisz sobie jednak uzmysłowic, że miejsca takie jak siłownia, czy sala kursu tańca to obiekty, na których masz się szkolic i doskonalic. no i oczywiście rozumieją to wszyscy dookoła. z tego prostego powodu, że każdy kiedyś zaczynał od zera...
z tańców to najbardziej polecam salsę, jest bodaj najbardziej zbliżona do tego, co dzieje się teraz na dyskotekach. wyobraź sobie miny swoich znajomych, gdy okazuje się, że cichy, spokojny i nienarzucający się nigdy nikomu nocomments (np.) bierze nagle w obroty najlepszą panienkę na szkolnej dysce 8) tylko przypadkiem nikt nie musi wiedziec, że to Twoja partnerka z kursu-bo masz pewnośc, że umie tańczyc, że dobrze się rozumiecie, także przed występem możecie szczegółowo obmówic kolejnośc sekwencji...
i w ten prosty sposób możesz stac się ikoną szkoły na najbliższy nadchodzący rok, wszystkie panny się do Ciebie uśmiechają, nauczyciele faworyzują, kumple patrzą z uznaniem... wiem, bo miałem tak przez jakiś czas, ale wtedy nie chodziło o taniec
w każdym razie łapiesz ideę?