29 Sie 2008, Pią 9:19, PID: 60746
Nienawidzę tego, że mało mówię to chyba najgorsze z tej fobii społecznej. Potrafię się nie odzywać przez długi czas. Nawet rodzina się zaczęła mnie czepiać ostatnio, czemu nic nie opowiadam nic nie mówię. No ale co ja poradzę, że przy niektórych osobach nie mam takiej potrzeby żeby się odzywać. Wśród przyjacół i znajomych jest lepiej, czasami zdarzają mi się zawiechy zależy od nastroju. U mnie też często jest tak, że za dużo się nie odzywam ale jak coś walnę to łach na maksa A z domu moim zdaniem warto wychodzić, dla mne nie ma nic gorszego niż siedzenie w domu wtedy się zamęczam psychicznie.