24 Wrz 2008, Śro 22:22, PID: 70583
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24 Wrz 2008, Śro 23:02 przez Margot.)
Miałam sytuacje, ze bez problemów pozwoliłam facetowi płacic za siebie. Potem żałowałam tego tak bardzo, ze juz nigdy znow sie na to nie zgodze, nawet zapałek nikt mi nie postawi.
A czy wkurza, czy nie hmm watpie, zeby czuli sie bardziej mescy. Mysle, ze wzbudza sie wtedy u nich poczucie dominacji, czuja sie z tym bezpieczniej. Tak sie utarło, ze na miejscu jest, kiedy facet płaci i juz.
Z drugiej strony jesli płacenie ich wkurza, może nie zalezy im na kobietach, ktorym stawiaja. Gdybym ja stawiała komus na kim mi zalezy, robiłabym to z przyjemnoscia. Najlepiej chyba stawiac sobie na zmiane? To własciwie bez sensu, ale tez fajna zabawa.
Aneczko, to normalne, ze tak myslisz. Ja mysle tak o kazdym faceci, ktorego znam - nawet o takich, z ktorymi nigdy nie chciałabym byc. To tak na zasadzie "jakby bylo gdyby...".
O seksie moze myslec, ale niech lepiej na pierwszych spotkaniach nie daje Ci tego odczuc. Przynajmniej ja cos takiego lubie. Moze epoki pomyliłam
A czy wkurza, czy nie hmm watpie, zeby czuli sie bardziej mescy. Mysle, ze wzbudza sie wtedy u nich poczucie dominacji, czuja sie z tym bezpieczniej. Tak sie utarło, ze na miejscu jest, kiedy facet płaci i juz.
Z drugiej strony jesli płacenie ich wkurza, może nie zalezy im na kobietach, ktorym stawiaja. Gdybym ja stawiała komus na kim mi zalezy, robiłabym to z przyjemnoscia. Najlepiej chyba stawiac sobie na zmiane? To własciwie bez sensu, ale tez fajna zabawa.
Aneczko, to normalne, ze tak myslisz. Ja mysle tak o kazdym faceci, ktorego znam - nawet o takich, z ktorymi nigdy nie chciałabym byc. To tak na zasadzie "jakby bylo gdyby...".
O seksie moze myslec, ale niech lepiej na pierwszych spotkaniach nie daje Ci tego odczuc. Przynajmniej ja cos takiego lubie. Moze epoki pomyliłam