19 Sie 2017, Sob 21:27, PID: 709520
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19 Sie 2017, Sob 21:27 przez gemmaxx.)
Z opowiadań znajomych wiem, że na praktykach zwykle wiele nie musisz robić, więc może tym cię pocieszę. Nie masz zbyt bardzo odpowiedzialnych obowiązków itd. Sama się łatwo stresuję i raz nawet kobieta mi to powiedziała (na ćwiczeniach). Ale głowa do góry, spróbuj o tym nie myśleć zbyt intensywnie. Ja robię co do mnie należy i próbuje zlać otoczenie (oczywiście staram się rozmawiać z innymi ludźmi w pracy). Ale jeśli słyszę, że prawdopodobnie o mnie mówią, czy coś- zlewam to. Same mnie one czekają i sama się trochę stresują. Ale ALKOHOL nie rozwiąże problemów (takie myślenie to ja miałam w gimnazjum), nie na studiach. I tak prezentację doprowadzają mnie do palpitacji serca.. Ale jak na ten moment miałam jedną, ale na drugim roku pewnie czeka mnie ich więcej.
Wracając do twojego wątku. Ja zawsze przed tego typu sytuacjami próbuję o tym nie myśleć, żeby się tak mocno negatywnie nie nakręcać. Rozmawiam przed wyjściem np. z jakąś bliską mi osobą i to pomaga. Po tygodniu w nowym otoczeniu zwykle jest lepiej. Będzie dobrze. Mam nadzieję, że zrobisz te praktyki i obronisz ten kierunek. Trzymam kciuki.
Wracając do twojego wątku. Ja zawsze przed tego typu sytuacjami próbuję o tym nie myśleć, żeby się tak mocno negatywnie nie nakręcać. Rozmawiam przed wyjściem np. z jakąś bliską mi osobą i to pomaga. Po tygodniu w nowym otoczeniu zwykle jest lepiej. Będzie dobrze. Mam nadzieję, że zrobisz te praktyki i obronisz ten kierunek. Trzymam kciuki.