25 Lis 2017, Sob 4:58, PID: 718278
Oesu, dajcie już chłopakowi spokój, może by tak wrócić do tematu zamiast wałkować tych psychiatrów?
I co to w ogóle za zbiorowy atak? Ja jak widzę, że ktoś już komuś niemiło napisał, to nawet jak się z nim zgadzam, to z reguły już od siebie więcej nie dodaję, bo po co jeszcze bardziej kogoś stresować? Empatyjka widzę full wypas
Easy, pytasz o opinię na temat Twojego wyobrażania sobie różnych scenek. Moim zdaniem jest to normalną konsekwencją znikomego kontaktu z ludźmi w ciągu Twojego życia. Aktualnie masz tę koleżankę (dziewczynę?), ale przez większość życia nie miałeś z kim rozmawiać, więc Twój mózg przyzwyczaił się sam tworzyć sobie pożywkę emocjonalną, gdyż inni ludzie nie mogli Ci jej zapewnić. Lub zapewniali częściej negatywne emocje.
Skoro jednak masz już teraz do kogo się odezwać i kto zapewniłby Ci te brakujące pozytywne emocje, to polecałabym z wyobrażeń powoli rezygnować. Pozwól tej znajomości toczyć się w realnym świecie, a nie w swojej głowie. Bo pamiętaj, że to co dzieje się w realu, jest wasze wspólne, a to co sobie stworzysz sam w wyobraźni, jest tylko Twoje i druga osoba nie będzie na to reagować, a wręcz będzie zaskoczona Twoimi zachowaniami wynikającymi z tego co sobie wyobraziłeś. Możesz pójść w swoich wyobrażeniach w kierunki, o których ta osoba nie pomyślała i wówczas można się mocno rozczarować. Nie wiem czy zrozumiesz o co mi chodzi.
I co to w ogóle za zbiorowy atak? Ja jak widzę, że ktoś już komuś niemiło napisał, to nawet jak się z nim zgadzam, to z reguły już od siebie więcej nie dodaję, bo po co jeszcze bardziej kogoś stresować? Empatyjka widzę full wypas
Easy, pytasz o opinię na temat Twojego wyobrażania sobie różnych scenek. Moim zdaniem jest to normalną konsekwencją znikomego kontaktu z ludźmi w ciągu Twojego życia. Aktualnie masz tę koleżankę (dziewczynę?), ale przez większość życia nie miałeś z kim rozmawiać, więc Twój mózg przyzwyczaił się sam tworzyć sobie pożywkę emocjonalną, gdyż inni ludzie nie mogli Ci jej zapewnić. Lub zapewniali częściej negatywne emocje.
Skoro jednak masz już teraz do kogo się odezwać i kto zapewniłby Ci te brakujące pozytywne emocje, to polecałabym z wyobrażeń powoli rezygnować. Pozwól tej znajomości toczyć się w realnym świecie, a nie w swojej głowie. Bo pamiętaj, że to co dzieje się w realu, jest wasze wspólne, a to co sobie stworzysz sam w wyobraźni, jest tylko Twoje i druga osoba nie będzie na to reagować, a wręcz będzie zaskoczona Twoimi zachowaniami wynikającymi z tego co sobie wyobraziłeś. Możesz pójść w swoich wyobrażeniach w kierunki, o których ta osoba nie pomyślała i wówczas można się mocno rozczarować. Nie wiem czy zrozumiesz o co mi chodzi.