22 Cze 2018, Pią 23:16, PID: 752138
Ja mam w pracy taką osobistą zasadę, że jak krytykuje mnie kierownik lub szef (co się rzadko zdarza) to jeśli ma rację to przymuję postawę defensywną i obiecuję, że się zmienie pod tym kątem. Jeśli kierownik lub szef nie ma racji to staję okoniem i walczę dyplomatycznie o swoje. Jeśli krytykuje mnie jakiś pracownik, i nie ma racji to albo mam to w d**ie, albo go opier**lam, a jak to nic nie daje i docierają mnie słuchy, że "robi mi plecy" to się mu odwdzięczam tym samym - du*omyjstwo za du*omyjstwo! Ogólnie to w pracy staram się być ugodowy i spokojny, ale w polskim społeczeństwie rzadko kiedy taka postawa przynosi pozytywne efekty.