24 Sie 2018, Pią 15:44, PID: 760382
Przy grupowych spotkaniach mam ten problem, że raczej się nie odzywam nie pytany. Zresztą zawsze w rozmowie mam taki opóźniony zapłon, że raczej trudno, żebym zdążył sklecić w głowie, co powiedzieć i jeszcze wcisnąć się w pauzę między wypowiedziami innym. No i jeszcze kwestia błędnego koła. Najczęściej przy jakichś grupowych spotkaniach tematy krążyły wokół rzeczy typu wycieczki i imprezy, w których z powodów fobicznych nie mam doświadczenia. Hmm... więc może lepiej radziłbym sobie w solówkach 1 vs 1 z rozmówcą, ale nie pamiętam już, kiedy ostatnio miałem taką okazję.
Dlatego chyba wolę fora internetowe od spotkań w realu, bo nie ma takiej presji czasowej na sformułowanie myśli.
Dlatego chyba wolę fora internetowe od spotkań w realu, bo nie ma takiej presji czasowej na sformułowanie myśli.