05 Sty 2020, Nie 18:37, PID: 813393
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05 Sty 2020, Nie 19:42 przez Danna.)
(05 Sty 2020, Nie 17:21)Żółwik napisał(a): @Danna, może terapia na oddziale dziennym, żeby nie siedzieć w domu i jednocześnie nabywać umiejętności radzenia sobie w społeczności?
Miałaś styczność z psychiatrą, psychoterapią?
Byłam kilka lat temu na oddziale dziennym, nic mi to nie dało poza diagnozą. Wszystko przerobiłam, leki przez wiele lat, kilka psychoterapii. Żadna niestety nie potrwała dłużej niż rok, bo miałam dosyć głupot wmawianych mi przez terapeutów. Przykład: mówię że nie jestem w stanie pójść do pracy, gdzie jest dużo ludzi i odpowiedzialność, a terapeuta mnie zachęca do pracy w obsłudze klienta z j. obcym - bo przecież znam ten język. Nie bierze totalnie pod uwagę moich lęków. Problem jest taki, że ja nie chcę mieć kontaktu z ludźmi, a każdy psychoterapeuta wmawia mi, że chcę i potrzebuję. Jestem skrajną introwertyczką, kontakt z ludźmi bardzo szybko mnie męczy. Najgorszy jest ten lęk przed pracą, bez ludzi można żyć, ale bez pieniędzy się nie da.