29 Lis 2008, Sob 14:44, PID: 95818
Tak jak już przedmówcy napisali. Olej tych co nie chcą tobie pomóc.
Nauczycielkę traktuj z przymrużeniem oka jak będą problemy to masz rodziców nie bój ich się użyć.
Na pewno znajdzie się ktoś kto pożyczy ci zeszyty.
Skup się na nauce- to ostatnia klasa pomyśl że za rok już nie będziesz musiała tego znosić.
Ja w maturalnej klasie miałem załamkę totalną. Opuściłem się w nauce, wagarowałem ale jakoś maturę zaliczyłem i to bez poprawek.
Nauczycielkę traktuj z przymrużeniem oka jak będą problemy to masz rodziców nie bój ich się użyć.
Na pewno znajdzie się ktoś kto pożyczy ci zeszyty.
Skup się na nauce- to ostatnia klasa pomyśl że za rok już nie będziesz musiała tego znosić.
Ja w maturalnej klasie miałem załamkę totalną. Opuściłem się w nauce, wagarowałem ale jakoś maturę zaliczyłem i to bez poprawek.