04 Gru 2008, Czw 15:55, PID: 97671
lochfyne napisał(a):To tak jakbyś powiedział że można się nauczyć jeździć samochodem czytając kodeks drogowy pół godziny dziennie. A co do psychologów, to ja nie mam zdania, sam nie chodze, bo mi szkoda na nich pieniedzy, wolałbym już pójść z obcą osobą na kawę, zamiast 50-100 za godzinę zapłace 10-15 złoty...Też tak myślę; nauka pływania na sucho, to troche taki erzac, problemem są kontakty z ludźmi, najprościej po prostu stawić im czoła, stopniowo nabierając praktyki w prostych sytuacjach społecznych, ucząc sie na błędach.
Ja tylko raz coś tam raz tłumaczyłem o sobie znajomej z gg, nie wiem czy mnie zrozumiała, jak oceniła. Tak czasem z kumplem sobie o życiu gadamy, ale to nigdy z mojej strony nie jest do końca szczere. Ja bym umiał całą swoją historię fobiczną w sensownych, podwójnie złożonych zdaniach opowiedzieć, to byłbym szczęśliwy. Zawsze jak coś osobistego mówię to mi głos drży, usta się wykrzywiają w dziwnym grymasie i wogóle masakra. Liczę na to, że się kiedyś przemogę, bo trzymanie takich negatywnych emocji w sobie napewno nie jest zdrowe.