06 Kwi 2015, Pon 20:31, PID: 440798
@mql, dokładnie nie opisałaś co jadasz więc tak trochę w ciemno napiszę, że odnośnie Twojego przypadku najbardziej podejrzanym czynnikiem wydają mi się "kanapki". Nawet z własnego doświadczenia wiem, że pieczywo jest bardzo zdradliwe - niby szybko gasi głoda ale łatwo wpędza jakiś obłęd i przymus, można by powiedzieć dosłownie nałóg, bo wystarcza na coraz krócej, chociaż jada się więcej. Słyszałem niedawno jak ktoś (kobieta) twierdziła, że bez zjedzenia przynajmniej jednego chleba nie przeżyje dnia i nawet w nocy wstaje jeść kanapki, bo ma napady głodu. Zamieszane są tutaj takie kwestie jak
- niestabilny poziom glukozy (np. białka mleka i gluten promują insulinooporność a kazeina potrafi wyzwalać wyrzut insuliny w najmniej odpowiednim momencie - cukier szybko spada, uderza adrenalina, panika itp.),
- nieszczelne jelita i bariera krew-mózg (gluten i białka mleka typowo się do tego przyczyniają),
- cicha reakcja alergiczna/nadwrażliwości/IBS (m.in. typowo mleko i gluten),
- wysoki poziom histaminy (prawdopodobna wrodzona predyspozycja),
- uzależnienie od opiatów (np. pochodne glutenu i kazeiny) - znacznie lepsze są wybiegane endorfiny..
Więc jeśli masz na myśli zwykłe kanapki oraz jakiekolwiek produkty mleczne to mz. może być bardzo słaby punkt, który potrafi dosłownie wszystko zepsuć.
Nie znaczy to jednocześnie, że pozbycie się samego glutenu i pochodnych mleka rozwiąże wszystkie problemy - z pewnością nie należy się tego spodziewać. Może dać jednak odczuwalną poprawę oraz umożliwić zadziałanie innych środków/terapii..
- niestabilny poziom glukozy (np. białka mleka i gluten promują insulinooporność a kazeina potrafi wyzwalać wyrzut insuliny w najmniej odpowiednim momencie - cukier szybko spada, uderza adrenalina, panika itp.),
- nieszczelne jelita i bariera krew-mózg (gluten i białka mleka typowo się do tego przyczyniają),
- cicha reakcja alergiczna/nadwrażliwości/IBS (m.in. typowo mleko i gluten),
- wysoki poziom histaminy (prawdopodobna wrodzona predyspozycja),
- uzależnienie od opiatów (np. pochodne glutenu i kazeiny) - znacznie lepsze są wybiegane endorfiny..
Więc jeśli masz na myśli zwykłe kanapki oraz jakiekolwiek produkty mleczne to mz. może być bardzo słaby punkt, który potrafi dosłownie wszystko zepsuć.
Nie znaczy to jednocześnie, że pozbycie się samego glutenu i pochodnych mleka rozwiąże wszystkie problemy - z pewnością nie należy się tego spodziewać. Może dać jednak odczuwalną poprawę oraz umożliwić zadziałanie innych środków/terapii..