21 Maj 2015, Czw 12:31, PID: 446490
wdd napisał(a):Masz meza... czyli do czegos doszlas. Nie poznalas go przeciez w swoim domu. On tak samo - nie przyszlas do niego. Proste logiczne rozumowanie - skoro kiedys wychodziliscie to dlaczego nie mozecie robic tego teraz? Ludzie naprawde maja problemy z d*py
@EDIT: Jezeli uwazasz ze jestes zbyt chuda, to co powiesz na faceta w wieku 21 lat, 183cm i 53kg wagi? Wygladam jak z auschwitz i mam to w dup*e tobie tez to proponuje
problemy z d*py? Facet nigdy nei zrozumie jak to jest urodzić i nie mieć pomocy, stracić zdrowie po porodzie. Przewijać, karmić, nosić resztkami sił. Nigdy nie wiesz w jakim stanie wrócisz ze szpitala po porodzie! Mogą cię okaleczyć do końca życia. Nie ważne, nie będę tu opisywać. Ja 2 lata dochodzę do siebie. Masz dziecko? Skoro masz 21 lat to jeszcze wszystko przed Tobą. W tym wieku też miałam wszystko w dup*e. Poczekaj do 30tki, a zobaczysz jak to jest mieszkać poza domem rodziców, mieć własną rodzinę, wtedy zobaczysz jak zdrowie jest ważne. Tu nie chodzi o sam brak wagi i wygląd. Tu chodzi o całą resztę, o brak sił, drętwienie rąk i nóg, bo kręgosłup już nie wytrzymuje obciążenia. Wykonywanie czynności fizycznych ponad siły, co powoduje powolne uszkodzenie kręgów itd. Problem z d*py???
A ty co masz do roboty w domu, prócz wchodzenie na wagę i patrzenia w lustro, czy dziś widać tyle samo żeber co wczoraj...?
Poza tym czytaj ze zrozumienie - napisałam, że po poznaniu męża zaczęło się moje piekło. Po, a nie przed!
Zastanawiam się po co to forum istnieje, skoro wszyscy mają tu "problemy z d*py". Każdy atakuje każdego, bez sensu... . Nie znają ludzi, sytuacji a komentują.
Wychodzę stąd, bo widzę, że nie ma sensu pisać o swoich problemach, szukać pomocy... i tak cię "zjedzą", poniżą, a niby tacy "lękliwi". Ciekawe, czy prosto w oczy byś mi tak powiedział. Brak honoru i jakichkolwiek zasad.