24 Lip 2015, Pią 17:22, PID: 455616
Sam jestem indywidualistą, a właściwie mam taki obrazoburczy temperament i odczułem nieraz skutki mojej odmienności zdania. Ja przypuszczam że po prostu ludzie boją się odmienności zdania, z tego samego powodu jaki skłania "nas" do nielubienia osób z wadami w budowie ciała. Po prostu odmienność w oczach natury, jest negatywna, bo prawdopodobnie oznacza złą pulę genową.
Z mojego doświadczenia wynika, że poglądy kierowane do osób dojrzałych i w charakterze orędzia do ludu, mogą być akceptowane społecznie z tytułu: popadnięcia na podatny grunt lub odczucia siły oratora przez słuchaczy, albo dar przekonywania ów mówcy.
Chociaż w normalnym towarzystwie, ludzi którzy są z tobą zżyci i szanują Cię, powinni szanować twoje poglądy, o ile nie wpływają one za nad to, na ich byt. Ludzie są mniej lub bardziej otwarci, ale mają w sobie jedno- ulegają: silniejszym (przynajmniej tak wyglądającym) oraz wywartej na nich presji tłumu.
Z mojego doświadczenia wynika, że poglądy kierowane do osób dojrzałych i w charakterze orędzia do ludu, mogą być akceptowane społecznie z tytułu: popadnięcia na podatny grunt lub odczucia siły oratora przez słuchaczy, albo dar przekonywania ów mówcy.
Chociaż w normalnym towarzystwie, ludzi którzy są z tobą zżyci i szanują Cię, powinni szanować twoje poglądy, o ile nie wpływają one za nad to, na ich byt. Ludzie są mniej lub bardziej otwarci, ale mają w sobie jedno- ulegają: silniejszym (przynajmniej tak wyglądającym) oraz wywartej na nich presji tłumu.