18 Kwi 2016, Pon 11:46, PID: 533076
Myślałam na początku nad pracą na pół etatu. Mimo teraz tej dziwnej sytuacji, to staram się nie poddawać, chodzę na rozmowy o pracę, walczę o przyszłość.
Ostatnio miałam sytuację w której miałam problem z dojazdem na rozmowę i to wszystko tak wyszło w ostatniej chwili, że wiedziałam ,że na pewno się spóźnię. Już odpuściłam, ale po chwili stwierdziłam "idziesz na rozmowę". Poinformowałam rekrutera o tym ,że się spóźnię i jakoś dotarłam na rozmowę. A kiedyś w takiej sytuacji bym w ogóle odpuściła... więc może naprawdę jak znajdę jakąś pracę która będzie mi odpowiadać (już nie wysyłam CV tam gdzie wiem że na pewno nie pójdę) to faktycznie przełamię tą barierę ?
To już zaczyna być męczące, bo jest tyle rzeczy które chciałabym kupić, pojechać gdzieś itd.. a jestem ograniczona totalnie tylko do pieniędzy które zarabiam z pasji, a to są grosze.
Najcięższa jest walka widzę o samego siebie...
A może polecacie jakieś książki motywujące ?
Ostatnio miałam sytuację w której miałam problem z dojazdem na rozmowę i to wszystko tak wyszło w ostatniej chwili, że wiedziałam ,że na pewno się spóźnię. Już odpuściłam, ale po chwili stwierdziłam "idziesz na rozmowę". Poinformowałam rekrutera o tym ,że się spóźnię i jakoś dotarłam na rozmowę. A kiedyś w takiej sytuacji bym w ogóle odpuściła... więc może naprawdę jak znajdę jakąś pracę która będzie mi odpowiadać (już nie wysyłam CV tam gdzie wiem że na pewno nie pójdę) to faktycznie przełamię tą barierę ?
To już zaczyna być męczące, bo jest tyle rzeczy które chciałabym kupić, pojechać gdzieś itd.. a jestem ograniczona totalnie tylko do pieniędzy które zarabiam z pasji, a to są grosze.
Najcięższa jest walka widzę o samego siebie...
A może polecacie jakieś książki motywujące ?