14 Lis 2008, Pią 22:04, PID: 89570
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14 Lis 2008, Pią 23:00 przez Naturelle.)
nie poszłam na "oficjalną" mszę podczas, której stoi się na środku cmentarzu pod ostrzałem wzroku rodziny i osób z ów miejscowości - zgroza zgroza zgroza. po raz pierwszy ją opuściłam - podczas wcześniejszych świąt dusiłam się ale twardo stałam/ w tym roku dopiero późnym wieczorem, incognito, wybrałam się pomodlić. to święto mnie odrzuca właśnie przez te "spotkania" na cmentarzach eh