09 Gru 2016, Pią 19:21, PID: 600909
BlankAvatar napisał(a):Mam wrażebnie, że mylisz osoby silne psychicznie (tj. bardzo zdrowe psychicznie), z zaburzonymi, których konfiguracja problemów sprawia, że wydają się być przeciwieństwami fobików, neurotyków etc. (np. sadystyczne, psychopatyczne, narcystyczne, histrioniczne).
Może troszkę źle to sformułowałam. Osoba zdrowa psychicznie (sick!) zaakceptuje rozwój słabszej jednostki, wyjście z tego stanu nieporadności.
Osoba z jakimiś zaburzeniami - tu podałeś cały przekrój - w pewnym momencie zacznie się irytować, że jej "maskotka" wypełza z dołka.
BlankAvatar napisał(a):Czy coś z takich związków może dobrego wyjść? Imo, jeśli obie osoby nie są zbyt mocno zaburzone każda w swoją stronę, to może rzeczywiście jedna może czerpać od drugiej.
Zależy - niekoniecznie od stopnia zaburzanie danej osoby, ale bardziej od jej preferencji i potrzeb. Móżemy odbijać piłeczkę, bo niektóre potrzeby wynikają z zaburzeń.