14 Gru 2008, Nie 12:10, PID: 101135
Niered zaje*ist*go masz stary avatara
W moim przypadku miałem problem z akceptacją samego siebie bo była przepaść pomiędzy kim w rzeczywistości jestem a kim chciałbym być. Teraz próbuje pracować nad sobą poprzez hamowanie chorych ambicji i wstawianie w to miejsce prostych nieskomplikowanych codziennych czynności.
Niered napisał(a):Świetnie napisane. Problem, ze to wcale nie musi być takie proste Sama zmiana nastawienia w tym wypadku może zająć komuś wiele lat albo i jeszcze dłużej, podczas kiedy terapia ma trwać 20 tygodni, to jakaś ściema słuchaj... Wszystko zależy od tego z czym kto ma problem.to się odnosiło do zmiany nastawienia w sensie zaakceptowania się ? jeżeli tak to moim zdaniem się mylisz bo każdy moment jest odpowiedni do potraktowania siebie jako osoby normalnej która ma nadwrażliwość na punkcie co kto o niej pomyśli.
W moim przypadku miałem problem z akceptacją samego siebie bo była przepaść pomiędzy kim w rzeczywistości jestem a kim chciałbym być. Teraz próbuje pracować nad sobą poprzez hamowanie chorych ambicji i wstawianie w to miejsce prostych nieskomplikowanych codziennych czynności.