28 Mar 2011, Pon 10:02, PID: 245993
Sory trochę się wyłącze.Pamiętam jak pracowałem w pewnej firmie.Co prawda niedługo,jak zwykle,to była hurtownia mięsna.Dosłownie nie było się tam gdzie schować,bo pomieszczenia były ciasniutkie,i dlatego żle wspominam tamtą pracę.Praca po 10 godzin,również w soboty.Gdy ludzie przychodzili kupować,a właściwie to właściciele sklepów(brali dużo i kupowali hurtowo) ,to czasami było tam tak ciasno,że się dusiłem,dosłownie,bo ja nie lubię jak jest tłoczno,lubię przestrzeń.najgorsze wtedy było też stać przy wadze i ważyć zakupy klientów.nawet raz z pewnym faciem sie pokłóciłem,koleżanka z pracy zaczęła tę sytuację uspokajać,bo niewiem co by było dalej.To był okres,gdy jeszcze miałem silną nerwicę,nie brałem jeszcze leków,miałem ochotę wydrzeć się,tyle gniewu i złości we mnie siedziało.Ludzi z resztą to wogóle nie obchodzi,dla nich ma być szybko i sprawnie,bo czas to pieniądz.Niejednokrotnie sie myliłem w pracy,bo jak stanie za tobą 5,10 osób wszyscy zaczna się denerwować,a Ty masz się śpieszyć,oh nieprzyjemna to była praca bynajmniej dla mnie.Pamiętam jeszcze moje konflikty z szefową tej hurtowni,bo wiele razy mi sie zbierało o+.
Dzisiaj jestem na l-4 w pracy,która też zle wspominam,ale to inna historia.Wczoraj dowiedziałem się,że czeka na mnie praca,tak,mam pracować,rozwozić kebab do domów,na zamówienie,ciekawe jaka to będzie praca,i czy ja podejme bo mam obawy.Pomyślcie sobie tak jak ja:za mna tyle porażek w pracy,wszędzie tylko zle,albo ja sam trafiam na taka pracę,albo cos ze mna jest nie tak ,albo z ludzmi wokół mnie.Teraz to ma być interes rodzinny,i szczerze mówiąc niewiem jak będzie.
Dzisiaj jestem na l-4 w pracy,która też zle wspominam,ale to inna historia.Wczoraj dowiedziałem się,że czeka na mnie praca,tak,mam pracować,rozwozić kebab do domów,na zamówienie,ciekawe jaka to będzie praca,i czy ja podejme bo mam obawy.Pomyślcie sobie tak jak ja:za mna tyle porażek w pracy,wszędzie tylko zle,albo ja sam trafiam na taka pracę,albo cos ze mna jest nie tak ,albo z ludzmi wokół mnie.Teraz to ma być interes rodzinny,i szczerze mówiąc niewiem jak będzie.