10 Lut 2011, Czw 20:43, PID: 238587
Sosen napisał(a):chief napisał(a):Tzn rozumiem, że przeszedłeś taką terapię i piszesz o swoim doświadczeniu?
Chciałbym. Narazie szukam odpowiedniego terapeuty.
W porządku, ale dlaczego zmieniłeś zdanie w temacie? Jesteś wątkodawcą, zacząłeś od terapii poznawczej, a teraz twierdzisz, że skuteczne jest coś zupełnie innego. Być może w tym co pisze Miller jest trochę prawdy, jako dzieci uczymy się tłumić niektóre emocje i myśli z powodu lęku. Mozna to rozumieć jako mechanizmy obronne ego, które powodują znaczne ograniczenie uwagi, czyli np. świadomości własnych uczuć i ich wyrażania. Ale co proponuje nam autorka, zeby się z tego wyplątać? Grzebanie w przeszłości? Mogę powiedzieć tylko tyle, że jest to wysoce nieefektywna metoda, sam to przerabiałem. Wydaje mi się, że metody poznawczo behawioralne nie stoją w sprzeczności z tym co twierdzi Miller, raczej pozwalają efektywnie zmienić schemty wg któryc hfunkcjonujemy i dzięki temu zacząć również dostrzegać w sobie wyparte emocje i nauczyć się je konstruktywnie wyrażać. Tyle tylko, że te emocje i myśli mają miejsce teraz, a nie w przeszłości, stąd analizowanie przeszłości może posłużyć tylko jako kontekst, ale pracować należy ze sobą tu i teraz w odniesieniu do aktualnych sytuacji. Co mi pomoże analizowanie relacji z matką z wieku pieciu lat, jeżeli to własnie teraz obawiam się pójść na imprezę do klubu? Tak jak pisałem wczesniej, sam usiłowałem tą droga to rozwiązać i nic to nie dało. Za to teraz próbuję innym sposobem, jak do tej pory przynosiło to rezultaty, zaczynam być bardziej otwarty na ludzi, chodzę na siłownie, basen, wspinaczkę itp. itd. Próbuję przełamywać swoje lęki na wiele sposobów. A propos, czy ktoś z moich okolic ma ochote przejść się choćby do pubu, ale ma opory? Zapraszam, w kupie raźniej.