10 Lip 2017, Pon 20:27, PID: 706630
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10 Lip 2017, Pon 20:34 przez EasyPeasy.)
(10 Lip 2017, Pon 20:09)Radek napisał(a): Ja tu w ogóle nie widzę problemu. Z tego co piszesz to masz dużo motywacji, jesteś aktywny i robisz dużo rzeczy, pomysłów i planów na ich realizację masz jeszcze więcej. Po długich, powtarzających się rozmowach kończą się interesujące tematy? To zupełnie normalne.
(10 Lip 2017, Pon 19:25)Swango napisał(a): Ja jestem piwniczakiem, który głównie ogląda seriale/filmy, gameplaye, gra w gry, czyta książki itd. (i wcale go to nie nudzi - serio jak to może być nudne? Z czytania i oglądania można czerpać grom informacji)Co nie? Pewnie masz introwertyczną osobowość jak ja i nas to bardzo wciąga, ale przebojowe i towarzyskie osoby to z kolei męczy i nie mogą na dup*e usiedzieć. Easy jest dobrym przykładem. A najlepiej byłoby być gdzieś po środku, dobrze czuć się spędzając czas samemu, we własnej głowie, ale też i często wychodzić do ludzi i cieszyć się interakcją z nimi, dobrze się bawić w towarzystwie.
Masz rację z tymi rozmowami trochę przesadziłem, bo miałem z rana gorszy nastrój. Bardziej chyba zależało mi pisząc ten temat na zwrócenie uwagi, że np. dla mnie moje życie jest nudne, bo co prawda tak jak napisałeś staram się być aktywny, chwytać się każdej możliwości spędzenia czasu z innymi lub nowymi ludźmi, czy też koncertów/festiwali, ale na większość tych planów, nie mam finansy, i tak naprawdę większość czasu, który spędzam jest na rzeczach darmowych i nie dających rozrywki tylko wymagających skupienia i nauki, czyli nauka języków obcych/bieganie/siłownia/ nauka gry na gitarze/ czytanie wiadomości/ oglądanie filmów/ czytanie książki/ pisanie aplikacji do inżynierki, a przecież wszystkie te rzeczy robi się w samotności i nie są tak naprawdę ciekawe.
A tak naprawdę wszystkie rzeczy, które uznałbym za ciekawe czyli np. domówki/jakieś spotkania ze znajomymi/ spontaniczne wyjazdy są zbyt rzadko, a inne równie ciekawe dla mnie jak podróż autostopem/np. chodzenie na kurs tańca czy też kurs ratownika WOPR czy też kurs językowy/ czy też wyjazd gdzieś samemu czy też znalezienie pracy jako barman/kelner są jak dotąd niezrealizowane, z uwagi albo na finanse (np. kupno roweru, bo stary mam od komunii, lustrzanki, czy też kasa na te kursy, na paliwo etc. piekarnik do "kucharzenia"), albo po prostu, bo nie ma takiej okazji/szansy do realizacji. Więc tak naprawdę moje życie jest bardzo rzadko ciekawe.
(10 Lip 2017, Pon 20:25)dziewczyna z naprzeciwka napisał(a): Ludzie się produkują, chcą ci na różne sposoby doradzić, a tak naprawdę niepotrzebnie, bo z twoją roszczeniową postawą zawsze będziesz niezadowolony z otrzymanych odpowiedzi. Nikt tutaj nie ma obowiązku ci wyszukiwać rad, więc spuść z tonu bo jest niegrzeczny.
Opanuj swoje emocje, starałem się właśnie pisać tak, żebyś nie poczuła tego tonu, widocznie jesteś przewrażliwiona, nikt nie ma obowiązku wyszukiwać rad, a ja nie mam obowiązku każdej rady spełniać.