21 Paź 2018, Nie 19:49, PID: 768280
(21 Paź 2018, Nie 17:05)Dhema01 napisał(a): Jak z tym walczyć co robic?Może zacząć od próby spojrzenia na swój problem z innej perspektywy? Czyli w sumie fajnie, że założyłaś temat.:)
Moim zdaniem warto spróbować zobaczyć, że istnieje coś ponad kwestie wyglądu, co można komuś zaoferować. Jeśli z czymś wychodzisz do drugiego człowieka, to jest to jakaś integralna całość, którą stanowisz, a nie tylko wygląd. Wygląd, to kwestia gustu, ale nawet zakładając, że ktoś jest pozbawiony urody trafiającej w gust innej osoby, można zainteresować czymś innym. Czyli jakąś cechą, na którą ktoś zwrócił uwagę, a która może Tobie nawet nie przyszłaby do głowy, bo traktujesz ją jak normę. Tak samo, jak można zepsuć wrażenie, jakie daje ładny wygląd paskudną osobowością, tak samo początkowo przeciętną, czyimś zdaniem, urodę można wybaczyć na rzecz czegoś, co ktoś ma do zaoferowania. ;)
Do tego, nie wiem czy słusznie, ale odniosłam takie wrażenie, że maksymalnie skupiasz się na tym, jak odbierze Cię facet i ucieka Ci tu aspekt Twojej oceny jego osoby. A przecież na jego temat też masz prawo sobie wyrabiać zdanie i po to jest też wasza interakcja, żebyś i Ty mogła ocenić co sobie o kimś myślisz, a nie że to ma być test na Twoją urodę, który masz przejść, bądź nie. Skupiając się tylko na tym, czy wyglądasz dość dobrze, zabierasz sobie w głowie przestrzeń do rozmyślań o tym z kim sama masz do czynienia. Może odpowiednio długo analizując jego, uznałabyś, że na opinii takiej osoby Ci wcale nie zależy?:)
Piszesz, że boisz się, że jesteś za mało idealna. Do ideału aspirować nie polecam, szczególnie, że dla każdego, to będzie coś innego. Moim zdaniem, jeśli ktoś będzie widział w Tobie ideał, to nie będzie widział Ciebie, tylko kogoś, kogo na tym miejscu chce widzieć - wyobrażenie o Tobie. Normalni ludzie z krwi i kości składają się z zalet i wad i da się z tym żyć, chyba...;)
I jeszcze odnośnie tego: "jakby przyszło mi z nim iść na randkę, posiedzieć przy kawie, to automatycznie mam wrażenie,że trace urok,i facet dostrzga we mnie same wady" - Tego, co ktoś myśli, wiedzieć nie możesz i z góry zakładając, że umiesz komuś czytać w głowie, w zasadzie nie jesteś otwarta na interakcję, tylko "rozmawiasz" sama ze sobą, odpowiadasz za inną osobę negatywnie i zamykasz temat opieczętowując go jako z góry skazany na porażkę. A może byś się zdziwiła któregoś razu. Z resztą, zdaje się, że nie musisz się podobać każdemu, tylko jednej osobie, która również z jakichś przyczyn Ci się będzie podobała.