30 Cze 2019, Nie 15:41, PID: 797238
Ja odczuwałam straszny wstyd, jak Kogoś nowego poznawałam też z obawy o to, że zacznie pytać o moje życie tp. Szczególnie w okresach, jak nie radziłam sobie z życiem i ze sobą w ogóle. Obecnie najbardziej mi wstyd z powodu mojej cholernej wrażliwości. Np w pracy, jak już ktoś mi sprawi przykrość, albo jakiś klient już jest skrajnie niemiły, to zdarza mi się , że zaczynają mi lecieć łzy. I mimo, że mam w pracy w porządku ludzi, nikt się z tego nie śmieje, raczej starają się podnieść na duchu, to mi samej jest potem strasznie wstyd przed nimi że taka jestem.