25 Mar 2008, Wto 0:02, PID: 16716
U mnie nie ma mowy zebym rozmawial z dziewczyna chyba ze ona zacznie ale i tak mnie to strasznie stresuje. Zawsze mam pozniej wrazenie ze wyszedlem na debila. Nie mam i nigdy nie mialem kolezanek
Troche glupio to przyznac ale chyba sie boje kobiet
Wiekszosc tych z ktorymi mialem jakakolwiek stycznosc jest inteligentna , piekna , otwarta , wygadana , kulturalna ... same superlatywy
I to wlasnie jest to ze przypisuje im te wszystkie pozytywne cechy a sam uwazam siebie za nie powiem kogo wiec odrazu wiem co one o mnie pomysla. Bo kto by sie chcial mna zainteresoawc
Widze ze nie tylko u mnie jest tak ze kumple ciagle gdzies na imprezach z pannami , lub w kinach. A ja nadal tkwie w martwym punkcie i nigdy nie jestem w temacie.
U mnie w domu panuje matriarchat to tez moze ma wplyw na to wszystko.
I zgadzam sie z teza ze bez gadanego jest ciezko poderwac kogos , bo jak juz to tu gdzies ktos napisal dziewczyny zakochuja sie uszami i wedlug mnie ta teoria jest prawdziwa.
Troche glupio to przyznac ale chyba sie boje kobiet
Wiekszosc tych z ktorymi mialem jakakolwiek stycznosc jest inteligentna , piekna , otwarta , wygadana , kulturalna ... same superlatywy
I to wlasnie jest to ze przypisuje im te wszystkie pozytywne cechy a sam uwazam siebie za nie powiem kogo wiec odrazu wiem co one o mnie pomysla. Bo kto by sie chcial mna zainteresoawc
Widze ze nie tylko u mnie jest tak ze kumple ciagle gdzies na imprezach z pannami , lub w kinach. A ja nadal tkwie w martwym punkcie i nigdy nie jestem w temacie.
U mnie w domu panuje matriarchat to tez moze ma wplyw na to wszystko.
I zgadzam sie z teza ze bez gadanego jest ciezko poderwac kogos , bo jak juz to tu gdzies ktos napisal dziewczyny zakochuja sie uszami i wedlug mnie ta teoria jest prawdziwa.