19 Kwi 2012, Czw 23:21, PID: 299097
Osobiscie czuję, zę z taką kupą kasy, czyli w praktyce możliwoscią rzucenia w diabły wszystkiego - studiów, dotychczasowego zycia, z molzliwoscia chocby przeprowadzenia sie w kompletnie inne miejsce, oraz koniecznoscia zagospodarowania tych pieniedzy, bardzo wiele by sie zmienilo i mysle, ze fobia znacznie, znacznie by oslabla. wszystkich problemo pewnie bym sie nie pozbyl, chocby kwestii byc moze dziwnego postrzegania siebie i innych ludzi, ale przy takichh srodkach prywatna terapia od zaraz, chpcby u jadrozszego w miescie, a przede wszystkim ze swiadomoscia, ze w kazdej chwili moge zmienic terapeute by znalexc takiego, ktory bedzie pomocny i z ktorym dobrze bedzie mi sie pracowac i nie zal mi bedzie utopionej kasy (wtedy drobnych na waciki) - to też nie byłby problem...
Pomarzyć przed snem dobra rzecz, a teraz dziekuje, dobranoc
Chyba, zę ktoś ma 20 mln na zbyciu? Coa ja mowie, i dwa starczą...
Pomarzyć przed snem dobra rzecz, a teraz dziekuje, dobranoc
Chyba, zę ktoś ma 20 mln na zbyciu? Coa ja mowie, i dwa starczą...