23 Kwi 2012, Pon 19:09, PID: 299544
Muszę oczywiscie przyznac rację, ze wygranie milionów w toto-lotka byloby fajną sprawą i na pewno znacznie odmienilo by zycie każdego z nas i uczyniło je (jesli nie szczęśliwszym) to na pewno dużo bardziej znośniejszym.
Wrócmy jednak na ziemię - takie wygrane padają bardzo rzadko i zapewne nikt z nas tak nie wygra (choć życzę tego Wam wszystkim!!). Pewnie takze dlatego , że mało kto z nas gra w tego totolotka.
Wracając na ziemię i do tematu pieniędzy - np. u mnie awans w pracy połączony z dużym zwiększeniem zarobków nie przyniósł żadnych widocznych zmian w moim życiu na lepsze. Owszem, stać mnie na więcej rzeczy... ale co z tego? Skoro w innych dziedzinach życia znacznie się pogorszyło w tym samym czasie - wróciły nastroje depresyjne, moje stosunki z ludzmi znacznie sie pogorszyły.
Ogólnie wolałbym swoje życie sprzed 5 lat z zarobkami 3 razy mniejszymi niż dzisiejsze.... takze uwierzcie że pieniądze to nie wszystko.
ps.
tez kiedys myslałem ze pieniadze są panaceum na wszystkie wady tego świata... mysle że każdy kto nie mial ich w nadmiarze w dzieciństwie (młodości) tak uważa/uważał. To chyba całkiem logiczne. Rzeczywistosc jest duzo bardziej skomplikowana.
Wrócmy jednak na ziemię - takie wygrane padają bardzo rzadko i zapewne nikt z nas tak nie wygra (choć życzę tego Wam wszystkim!!). Pewnie takze dlatego , że mało kto z nas gra w tego totolotka.
Wracając na ziemię i do tematu pieniędzy - np. u mnie awans w pracy połączony z dużym zwiększeniem zarobków nie przyniósł żadnych widocznych zmian w moim życiu na lepsze. Owszem, stać mnie na więcej rzeczy... ale co z tego? Skoro w innych dziedzinach życia znacznie się pogorszyło w tym samym czasie - wróciły nastroje depresyjne, moje stosunki z ludzmi znacznie sie pogorszyły.
Ogólnie wolałbym swoje życie sprzed 5 lat z zarobkami 3 razy mniejszymi niż dzisiejsze.... takze uwierzcie że pieniądze to nie wszystko.
ps.
tez kiedys myslałem ze pieniadze są panaceum na wszystkie wady tego świata... mysle że każdy kto nie mial ich w nadmiarze w dzieciństwie (młodości) tak uważa/uważał. To chyba całkiem logiczne. Rzeczywistosc jest duzo bardziej skomplikowana.