10 Sty 2018, Śro 23:10, PID: 724979
Choćbym miał ze zrobienia czegoś zrezygnować, nie. Nie i już! Nie poproszę o pomoc.
Kiedyś tłumaczyłem to sobie tym, że nie chciałbym zawracać innym głowy swoimi problemami, dokładać kolejnych. Tiaa. Po części pewnie też.
Teraz myślę, że chodzi tu głównie o dumę. Stracić coś, czy to małego, czy nawet bardzo ważnego, zmniejszać swoje potrzeby i pragnienia, byleby tylko nie pozwolić po sobie poznać, że traci się nad czymś kontrolę. Że się nie jest kompetentnym, wystarczającym. Że ja, JA, sobie z czymś nie radzę.
Na szczęście nad przekonaniami i słabościami można pracować, a nawet trza
Kiedyś tłumaczyłem to sobie tym, że nie chciałbym zawracać innym głowy swoimi problemami, dokładać kolejnych. Tiaa. Po części pewnie też.
Teraz myślę, że chodzi tu głównie o dumę. Stracić coś, czy to małego, czy nawet bardzo ważnego, zmniejszać swoje potrzeby i pragnienia, byleby tylko nie pozwolić po sobie poznać, że traci się nad czymś kontrolę. Że się nie jest kompetentnym, wystarczającym. Że ja, JA, sobie z czymś nie radzę.
Na szczęście nad przekonaniami i słabościami można pracować, a nawet trza