08 Sty 2009, Czw 2:46, PID: 108419
Miałam zdiagnozowany epizod depresyjny umiarkowany. Ale skoro to "epizod" to czemu od diagnozy (ponad rok temu) nic się nie zmieniło, czuję się cały czas tak samo, nieraz minimalnie lepiej lub gorzej, ale zawsze poniżej "dobrze". Zastanawiam się, czy to jest po prostu mój melancholijny charakter czy rzeczywiście choroba. Może za dużo oczekuję, może inni ludzie także nie czują się "dobrze" a ja przesadzam z tym swoim nastrojem, może to całkowicie normalne. Lecz jeśli to normalne i nie ma czegoś "powyżej" to ja dziękuję, nie wiem po co się urodziłam