26 Lip 2008, Sob 22:46, PID: 47483
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26 Lip 2008, Sob 22:47 przez Mysza.)
Ja powiedziałam trzem osobom!
Pierwsza to moja mama, która stwierdziła, że też tak miała kiedyś ale jej przeszło (nie do końca jej wierzę i nie wiem po co jej to powiedziałam!) Powiedziałam jej przez telefon, potem żałowałam, bo wymuszała ziwerzenia, kiedy się spotkałyśmy!
Druga to koleżanka z pracy... napisałam jej na gg! Niestety, zero zrozumienia z jej strony, niestety Cały czas twierdzi, że sobie "wkręcam" i wydaje jej się, że zna mnie lepiej, niż ja sama...
Trzecia to mój partner. Najpierw wydrukowałam mu opis choroby z wikipedii, później musiał to trochę "przetrawić" Potem porozmawialiśmy, alalizując, które objawy mam (lub miałam) i w jakim stopniu... Na szczęście spotkało mnie z jego strony ogromne zrozumienie i wsparcie! Nie żałuję oczywiście, że powiedziałam... inaczej związek nie maił by sensu!
Pierwsza to moja mama, która stwierdziła, że też tak miała kiedyś ale jej przeszło (nie do końca jej wierzę i nie wiem po co jej to powiedziałam!) Powiedziałam jej przez telefon, potem żałowałam, bo wymuszała ziwerzenia, kiedy się spotkałyśmy!
Druga to koleżanka z pracy... napisałam jej na gg! Niestety, zero zrozumienia z jej strony, niestety Cały czas twierdzi, że sobie "wkręcam" i wydaje jej się, że zna mnie lepiej, niż ja sama...
Trzecia to mój partner. Najpierw wydrukowałam mu opis choroby z wikipedii, później musiał to trochę "przetrawić" Potem porozmawialiśmy, alalizując, które objawy mam (lub miałam) i w jakim stopniu... Na szczęście spotkało mnie z jego strony ogromne zrozumienie i wsparcie! Nie żałuję oczywiście, że powiedziałam... inaczej związek nie maił by sensu!