13 Wrz 2014, Sob 1:26, PID: 410840
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13 Wrz 2014, Sob 1:37 przez ananas filozoficzny.)
Zas samotny się czuje po prostu, brak drugiej osoby odczuwam. Obycie w związku-tu tez trzeba nabyć umiejętności, a ludzie nabywaja je wspólnie będąc na tym samym poziomie zaawansowania, czyli upraszczając w podobnym wieku. A kiedy się jest starszym i ich sie nie nabyło... To istotny problem. Wydaje mi się, że na wstępie możliwy do ominięcia, ale później mogący być wielką przeszkoda w byciu z kimś.
Wolałbys być z kimś zdrowym...Ja właściwie też, choć nie jestem przekonany czy słusznie. Może dwoje rozumiejących się ludzi mogło by sobie nawzajem dać o wiele więcej niz są w stanie dać sami sobie bedąc samotni...?
Nieredzie dojrzałość emocjonalna bierze się włąśnie również z doświadczeń, choć same doświadczenia jej nie gwarantują.
Wolałbys być z kimś zdrowym...Ja właściwie też, choć nie jestem przekonany czy słusznie. Może dwoje rozumiejących się ludzi mogło by sobie nawzajem dać o wiele więcej niz są w stanie dać sami sobie bedąc samotni...?
Nieredzie dojrzałość emocjonalna bierze się włąśnie również z doświadczeń, choć same doświadczenia jej nie gwarantują.