12 Kwi 2016, Wto 7:57, PID: 531486
Ja myślę, że jeśli ktoś ma 400-500 znajomych na facebooku (nawet jeśli zna te osoby tylko z widzenia albo ze dwa razy w życiu z nimi rozmawiał) to jednak znaczy, że obraca się w towarzystwie, bo gdzieś tyle osób musiał spotkać, zwykle na imprezach. Jeśli z kilkunastoma osobami z tych czterystu czasem popisze na facebooku to jest już nawet spoko wynik. O takiej osobie można powiedzieć, że jest towarzyska. No-lifowanie zaczyna się gdy ktoś ma na fejsie 100-200 lub mniej znajomych + nikt nie lajkuje jego postów i ma najwyżej 2-3 osoby z którymi może na facebooku popisać. Jeśli ktoś nie ma zdjęć grupowych, zdjęć z imprez to już też wskazówka, że duszą towarzystwa raczej nie jest. Jeśli mam z kimś dobry kontakt, to z reguły z osobami takimi jak ja, które się społecznie nie udzielają i mają swoje problemy. Przynajmniej zrozumiemy się nawzajem - może to jest odgradzanie się od świata, ale częściej mówię sobie, że to mój własny wybór, bo w końcu nie są mi potrzebne imprezy i powierzchowne znajomości.