13 Kwi 2016, Śro 16:26, PID: 531812
Liczba znajomych może ale nie musi oddawać realiów życia towarzyskiego. Przykład - ktoś idzie na imprezę w klubie, dodaje się do listy tych, którzy wezmą udział w wydarzeniu. Po imprezie (na którą niekoniecznie musiał iść ) wysyła zaproszenia do osób, które również dodały się do listy. Sam dostawałem takie zaproszenia od przypadkowych ludzi, mimo że nawet ich nie kojarzyłem z widzenia Po paru takich imprezach, jeżeli chociaż co czwarta osoba zaakceptuje zaproszenie już masz +kilkuset znajomych, którzy de facto są dla nas zupełnie obcy. Poza tym to że ktoś ma ich niewielu nie oznacza, że większość jest dla niego anonimowa. Jeden będzie miał 500 znajomych, a spotyka się z 10, a inny ma 50 ale "w realu" utrzymuje kontakty z 20. Nie ma reguły.